Film w doskonały sposób obrazuję jakim przeżytkiem jest staroświeckie, konwencjonalne małżeństwo heteroseksualne. Jest idealnym lekarstwem na minioną epokę, jednocześnie prowadząc widza w cudowny świat przyszłości - homoseksualizmu! Ukazuję on bowiem nowoczesnych, młodych ludzi którzy potrafią docenić (w jedną sekundę) piękno prawdziwej miłości homoseksualnej, jednocześnie ukazując straszne wady jakie posiada prehistoryczny schemat połączenie mężczyzny z kobietą. Film polecam dla całej rodziny w niedzielne popołudnie. Sam go z resztą tak oglądałem, muszę przyznać że dziadek popłakał się podczas sceny pocałunku głównych bohaterek, ja zresztą też płakałem jak i cała rodzina. Biorąc pod uwagę strasznie zagmatwaną fabułę, fenomenalne zdjęcia i montaż, o podkreślającej specyficzny, majestatyczny klimat muzyce nie wspominając. Myślę że ocena może być tylko jedna 10 na 10. Na koniec podkreślę że każdy kto uważa inaczej jest zwyczajnym prostakiem i homofobem, którego powinni umieścić w instytucji, co to by go nawróciła na drogę przyszłości i co ważniejsze tolerancji = akceptacji.
Filmu nie widziałem, ale po opisie wiem, ze musi być piękny. Dobrze, ze współczesne kino potrafi odnaleźć tę głęboką, pełną emocji niszę w ludzkiej duszy, która zawsze obroni się przed wściekłymi atakami kaczyńskich i innych giertychów. Kiedy na ekrany wchodziła "Tajemnica Brokeback Mountain", wiedziałem, ze będzie to przełom w historii kinematografii. Wulgarne ataki wszelkiej maści homofobicznej, ciemnej masy tylko utwierdzają w przekonaniu, że takie filmy powinny powstawać. A jeżeli ma majestatyczną muzykę, to juz w ogóle trzeba obejrzeć. Uwielbiam majestatyczną muzykę. W "To nie jest kraj dla starych ludzi" była najlepsza majestatyczna muzyka, jaką słyszałem.
Ty tez mnie rozwaliłeś. Jak można dać "Australii" ocenę "9"? Przecież w tym filmie muzyka jest tak rozdygotana, jak kamera w "Cloverfield". Tego się nie da słuchać i oglądać. Nie wspominając już, że nie jest w ogóle majestatyczna.
Ja kocham Antypody, więc nie miałam wyboru. Co do majestayycznej muzyki, to nominuję m.in. filmy : "Gladiator", "Ostatni Mohikanin", "Piano bar" (Patricia Kaas spiewa bardzo majestatycznie), "Twierdza", "Tunel", "Braveheart", "Piekny umysł" etc. etc.
Ale co masz do iPoda, że kochasz Antypody? Zawsze się musza znaleźć jacyś kontestatorzy, gdy produkt odniesie sukces.
A co do majestatycznej muzyki - gdzie ty w "Gladiatorze" masz majestatyczną muzykę? Co, że się kłos ugina to juz majestat? A w "Pięknym Umyśle" to jest nie majestat, tylko tragedia, to dziecko mogło zginąć, a ty się tam majestatu doszukujesz. Zero ludzkich uczuć. O właśnie. Ludzkie uczucia. Bardzo lubię ludzkie uczucia. W "Lejdis" są najlepsze ludzkie uczucia, jakie widziałem.